Testujemy zestawy dogtrekkingowe trzech firm: 3RD-POLE, NEGRO-TEAM, SALI
Dobiegły końca testy zestawów dogtrekkingowych otrzymanych od trzech polskich producentów: 3RD-POLE, Negro-Team oraz Sali. Sam fakt, że sprzęt otrzymaliśmy bezpośrednio od wykonawców jest dla nas dosyć istotny. Zastosowane rozwiązania, czy też użyte materiały i komponenty przy produkcji pozornie podobnych produktów różnią się od siebie, co często jest wynikiem doświadczeń w sportach z psami, ale także podyktowane wieloletnią praktyką. Sprzęt otrzymaliśmy całkowicie nowy i mogliśmy robić z nim wiele rzeczy, co czyniliśmy intensywnie, próbując znaleźć lepsze i gorsze strony poszczególnych akcesoriów. Oczywiście takich zestawów nie wykorzystuje się tylko i wyłączanie w dogtrekkingach, ale swobodnie w codziennych spacerach, wyjazdach plenerowych, czy uprawiając sporty z psami. Udało nam się intensywnie użytkować wszystko w niemal każdych warunkach pogodowych, czyli śnieżnych, wodnych ( również w wodzie morskiej ), błotnych oraz w gorące dni. W teście podzielimy się naszymi wrażeniami z jakości wykonania sprzętu, użytych materiałów, zastosowanych rozwiązań, ale również wytrzymałości sprzętu, która dla wielu opiekunów psów jest bardzo istotna.
Nie wszyscy mogą wiedzieć, że korzenie powstania tego typu sprzętu są mocno osadzone w psich zaprzęgach. Na przełomie wielu lat pracy z rasami północnymi w transporcie, a później w wyścigach i sportach, maszerzy ( ang. mushing -> musher ) udoskonalali swoje własnoręcznie wykonywane akcesoria. Pasy, specjalne konstrukcje szelek i w końcu liny to niezbędne elementy w codziennej współpracy z psami zaprzęgowymi. Wszystkie te akcesoria maszera zapewniały bezpieczeństwo całego zaprzęgu, ale również komfort. Współcześnie wszyscy producenci korzystają z tych doświadczeń stosując coraz to nowsze komponenty, wciąż poprawiają rozwiązania techniczne, aby sprzęt sprawował się jak najlepiej i zapewniał wyższy komfort użytkownikom: człowiekowi i psu. Takie i podobne zestawy stosowane są w dyscyplinach sportów zaprzęgowych: canicross (bieganie z psem), skijoring (bieganie i jazda na nartach z psem)
i bikejoring – tutaj bez pasa biodrowego (jazda na rowerze z psem).
Co wchodzi w skład testowanych zestawów?
Pas biodrowy ( zwany także maszerskim )
Warto zadać sobie pytanie: co takiego daje nam pas biodrowy? Na pewno wygodę i komfort podczas intensywnego wysiłku w trakcie zawodów i treningów z psami, ale również bezpieczeństwo. Biegnący i ciągnący pies często dysponuje spora siłą, która pomaga nam maszerować i biegać, ale również może obciążać nasz kręgosłup. Konstrukcje wszystkich pasów maszerskich kierują obciążenia na biodra. Jednak trzeba dodać, że tylko wtedy, gdy pas jest względnie poprawnie założony. Zwyczajowo w okolicach bioder, a nie na pośladkach, talii, czy brzuszku. Pod pachami chyba nie widzieliśmy nigdy, ale nie wykluczamy takiej możliwości i ludzkiej wyobraźni 🙂 W codziennym użytkowaniu pas biodrowy daje nam sporo luzu i swobodnego poruszania dłońmi, co czasem jest bezcenne. Mając wolne ręce od smyczy możemy swobodnie odebrać telefon, czytać mapkę, posługiwać się nawigacją, kręcić filmik, strzelić plenerowe selfie, ale również spokojnie napić się czegoś, czy opędzlować batonik.
Linka amortyzowana
Po co nam amortyzator w lince?
Otóż po to, aby zmniejszać szarpnięcia pomiędzy psem i opiekunem. Bardzo często w terenie trzeba pokonywać nierówności, górki, rowy, gdzie pies potrafi gwałtownie przyśpieszyć, a my akurat musimy ostro hamować. W takich sytuacjach amortyzator niweluje częściowo obciążenia idące w kierunku naszego pasa biodrowego. Pies również mniej dotkliwie odczuwa szarpnięcia przy hamowaniu. Sam amortyzator to nic innego, jak kawałek łącznika gumowego (linki) połączonego z taśmą smyczy. Twardość amortyzatora powinniśmy dobrać odpowiednio do wagi i siły naszego psa. Przykładowo 3RD-POLE oferuje trzy twardości amorków, Sali dwa rodzaje, więc dla każdego psa coś się znajdzie.
Szelki
W dogtrekkingach najczęściej używane są szelki sportowe wywodzące się ze sportów zaprzęgowych. Ich budowa jest inaczej pomyślana niż w przypadku zwykłych szorek spacerowych. Najpopularniejszym typem takich szelek są tzw. sledy, które są lekkie, dobrze dopasowane do sylwetki psa oraz nie uciskają klatki piersiowej podczas ciągnięcia i nie obciążają nadmiernie układu stawowo-kostnego. To dosyć istotne dla psów, które mają nietypową sylwetkę i standardowe wymiary nie będą dla nich odpowiednie. W ofercie 3RD-POLE mamy trzy rodzaje szorek sportowych Regular, Slim i Athletic. Już z poziomu głównej oferty mam szeroki wybór. Dużym atutem firm, które dostarczyły nam sprzęt jest elastyczność w trakcie realizacji zamówienia. Możemy w/g wytycznych wykonawcy zmierzyć naszego psa i szelki zostaną odpowiednio dobrane lub zmodyfikowane pod konkretne zamówienie. My otrzymaliśmy dwie pary sledów plus jedną wersję szelek, tzw. norweskich. W ich konstrukcji taśma na przedpiersiu psa uszyta jest tak, aby nie naciskała na szyję psa, tylko na klatkę piersiową. To oczywiście również zapożyczenie od zaprzęgowców. Często w tych modelach z dwóch boków są dwa kółka ( D-ringi ) do których można przymocować uprząż np. do ciągnięcia sań lu tzw. pulki (tzw. pulling).
3RD-POLE
Najprostszy w budowie pas biodrowy “Click & Run stalowy” jest dedykowany raczej dla psów, które nie mają dużej tendencji do ciągnięcia w trakcie spaceru lub biegania.
Długość samego pasa to 46 cm, a wysokość 10 cm. Wykonany z dosyć sztywnej i solidnej tkaniny ze strukturą przypominającą drobną krateczkę, odpornej na zużycie i zniszczenia, słabo przyjmuje wodę. Na zewnętrznej, tylnej części jest doszyty tzw. tunel w którym przemieszcza się swobodnie taśma regulacyjna o szerokości 2,5 cm. Dzięki temu sam pas mamy umiejscowiony w jednej części ciała, a taśma z dopiętą linką mogą przemieszczać się lekko na boki. Sama taśma jest również dosyć sztywna, gruba i bardzo wytrzymała. Użyta sprzączka regulacyjna ( górne zdjęcie po lewej stronie pasa ) wykonana jest z mosiądzu i jest raczej niezniszczalna w codziennym użytkowaniu. Obwód pasa jest regulowany w szerokim zakresie 75-130 cm.
Końcówki taśm zaopatrzone są w solidną plastikową klamrę typu klik z zabezpieczeniem zapięcia. D-ringi do których przypinamy linkę z psem nie posiadają karabinka, ale linki oferowane przez 3RD-POLE mają je w standardzie. Zewnętrzną i wewnętrzną część pasa wykonano z tej samej tkaniny, co na pewno zapewni mu dłuższy żywot. Minusem takiego rozwiązania jest zakładanie pasa wyłącznie na odzież wierzchnią, t-shirt, bluzę lub kurtkę. Nie polecamy bezpośrednio na ciało.
Cena pasa w sklepie internetowym, to 58 PLN i nie wydaje się bardzo mocno wygórowana. Pas Click & Run swobodnie można użytkować w codziennych spacerach, rekreacyjnie oraz sportowo, ale z psami, które nie ciągną szczególnie mocno.
Warto zwrócić uwagę na detale:
- Szycia, czyli szwy na łączeniach sztywnych taśm są kilkukrotne, czyli gwarantujące mocne połączenie
- Na podwójnej taśmie, obok kółka jest gumowa klamerka niwelująca nadmiar paska w trakcie regulacji
- Metalowe kółka mają wszystkie spawane łącznia
- Zewnętrzna część pasa została wyposażona w odblaskowe elementy ( srebrna lamówka )
Plusy i minusy:
- wysokiej jakości materiały
- solidne wykonanie
- odblaskowe elementy
- waga poniżej 300 g
- brak wewnętrznego, miękkiego podszycia ( producent niedługo wprowadza ulepszoną wersję z takim wykończeniem )
- kupując sam pas musimy pamiętać o lince z karabinkiem z dwóch stron lub kupić sam karabinek łączący pas ze smyczą
Męski pas Pro Comfort Cross & Ski w kolorze moro.
Drugim pasem otrzymanym od 3RD-POLE jest duży pas, który różni się diametralnie od poprzedniego, optycznie jak i konstrukcją. Producent oferuje je w wersji damskiej ( nieco mniejszej ) oraz męskiej i taką właśnie testowaliśmy. Przyznać musimy, ze pierwsze wrażenie na widok pasa jest piorunujące. Przede wszystkim jest cholernie duży 🙂 Jego długość to 65 cm, a wysokość to 20 cm. Do tego główna taśma ma szerokość 4 cm i jest do tego wykończona odblaskową lamówką na całej długości. Same stalowe kółka na zakończeniach taśm (spawane na łączeniach) mają średnicę 4,5 cm, co okazuje się bardzo przydatne w zimę, gdy mamy grube rękawice i z łatwością zapina się do nich linkę. W naszym przypadku, gdy znaczną część testu przeprowadzaliśmy z dwoma lub nawet czterema psami podpiętymi do pasa, miało to ogromne znaczenie.
Sam pas ma kształt nieregularny z szerszymi elementami na górze i dole, zwęża się na końcach, tak aby lepiej chronić nasz kręgosłup. Choć producent nie podaje stosowanej tkaniny, ale jest ona zbliżona właściwościami do cordury, czyli dosyć sztywna, wodoodporna i wytrzymała na zużycie. Zewnętrzna część jest w kolorach moro, wewnętrzna czarna, ale to ten sam gatunek tkaniny. Pomiędzy nimi jest wyczuwalna miękka pianka, a całość obszyta szerokim lamowaniem, które po długim użytkowaniu jedynie lekko “zmechaciło” się.
Kilka słów o samej konstrukcji i budowie. Główna, szeroka taśma z kółkami, która odbiera największe obciążenia z liny, jest przeszyta na całej długości pasa i jest do tego rozwidlona na dwie części. To rozwiązanie ma na celu rozłożenie działających sił na szeroką część pasa i naszego kręgosłupa. Obciążenie jakiemu poddawany jest pas i ubrany w niego człowiek podczas treningu jest skierowane od razu na tylną część pasa dzięki wysuniętym do przodu taśmom z zapięciem. Powodują one takie rozłożenie sił, że pas nie ściska bioder człowieka, ale po prostu pociąga je do przodu.W takim przypadku pas jest połączony na sztywno z taśmą i w sytuacji, gdy pies zawróci lub zostanie za nami wąchając coś może spowodować przesunięcie całego pasa lekko w bok. Od wewnątrz pasa mamy doszyte węższe, sztywne taśmy ( szerokość 2,5 cm), którymi regulujemy obwód.
Ważnym elementem tego pasa są dwie dodatkowe, w pełni regulowane taśmy pośladkowe, które w końcowej części zakończone są kółkiem ( do trzech kółek zapinamy karabinkiem linę amortyzowaną).
Co dają nam te dodatkowe paski pośladkowe?
Rozkładają ciężar niżej od kręgosłupa, co znacznie zwiększa wydajność podczas aktywności. Dosyć ciekawą propozycją jest możliwość szybkiego odpięcia tych dwóch pasków przy pomocy plastikowych złączek. Tak jak w poprzednim pasie mamy tutaj mosiężną sprzączkę regulacyjną oraz gumową klamerkę niwelującą nadmiar paska. Niestety tak jak w poprzednim modelu brakowało nam w wewnętrznej części miękkiego podszycia, ale producent pracuje nad nową wersją z taką innowacją 🙂 Mimo tego cały pas jest naprawdę znakomicie wykonany, sprawia wrażenie niezwykle trwałego i niezawodnego. I taki jest! Po kilku miesiącach intensywnego użytkowania z dopiętymi czterema husky nie ma na nim większych śladów zużycia. Jedynie normalne odbarwienia taśm ( spłowiałe końcówki i nieco wyblakłe kolory ) i delikatne zmechacenia oraz lekko porysowane kółka.
Biorąc pod uwagę solidną konstrukcję, sposób wykonania i bardzo wytrzymałe materiały cena również nie wydaje się wysoka lub przesadzona: 159 PLN w sklepie internetowym.
Detale:
- Szerokie taśmy są bardzo wytrzymałe, sztywne i zszyte ze sobą podwójnie
- Gumowa klamerka niwelująca nadmiar paska w trakcie regulacji oraz mosiężna sprzączka regulacyjna
- Metalowe kółka mają wszystkie spawane łącznia
- Zewnętrzna część pasa oraz szerokie taśmy zostały wyposażone w odblaskowe elementy ( srebrna lamówka )
Plusy i minusy:
- wysokiej jakości materiały
- niezwykle solidne wykonanie
- odblaskowe elementy
- brak wewnętrznego, miękkiego podszycia ( producent niedługo wprowadza ulepszoną wersję z takim wykończeniem )
- waga powyżej 300 g
- kupując sam pas musimy pamiętać o lince z karabinkiem z dwóch stron lub kupić sam karabinek łączący pas ze smyczą
- taśmy główne i pas są ze sobą połączone na stałe
Lina amortyzowana duża 2K, 200cm 3RD-POLE
Większość dostępnych lin na rynku ma bardzo podobną do siebie konstrukcję. Nie inaczej jest z otrzymaną do testów smyczą z amortyzatorem 3RD-POLE. Wykonana z czarnej taśmy tunelowej (wewnątrz jest pusta) o szerokości 3 cm. Długość linki w pełnym rozciągnięciu to 200 cm, a bez obciążenia to 145 cm. Dwa końce zaopatrzone są w mocne, wzmocnione karabinki stalowe o długości 8 cm.
Nasza lina miała łącznik gumowy ( amortyzator ) o średniej twardości, czyli przeznaczona jest dla psów o wadze około 25-40kg. Pamiętajmy, że są to wielkości orientacyjne i ostateczny wybór powinien zależeć nie od wagi psa, ale od siły z jaką ciągnie. Sposób połączenia liny i amortyzatora jest najprostszy, ale i najskuteczniejszy. Wewnątrz taśmy tunelowej wprowadzono odpowiedniej długości fragment liny gumowej, którą unieruchomiono za pomocą dwóch węzłów. Lina w górnej części ma doszyty D-ring (kółko w kształcie litery D), tak abyśmy mieli możliwość dopięcia do niej np. innego psa. Gdyby producent umieścił ten element jakieś 20 cm niżej lina zyskałaby dodatkową funkcjonalność w postaci uchwytu na dłoń. Zapinając karabinek na d-ringu mielibyśmy pętlę na dłoń. Lina w trakcie całego użytkowania nie straciła amortyzacji, taśma nie przetarła się w żadnym miejscu, co bywa czasem mankamentem w tego typu smyczach. Krótko mówiąc nie zawiodła nas. Cena nie jest najniższa na rynku, ale bardzo przystępna: 44 PLN w sklepie internetowym. Na zdjęciach poniżej widać normalne zużycie, czyli odbarwienia oraz lekkie przetarcia, nie wpływające na funkcjonalność sprzętu.
Plusy i minusy:
- wysokiej jakości taśma tunelowa odporna na zużycie
- solidne wykonanie
- podwójne szwy krzyżowe
- wzmocnione karabinki stalowe
- dodatkowy D-ring, który mógłby być wszyty nieco niżej
Szelki Iqbal Regular 3RD-POLE
Szorki sportowe Iqbal zaskoczyły nas swoją sztywnością, która wynika z użytych taśm. Zresztą podobnych producent używa w/w opisanych produktach. Szerokość taśmy to 2,5 cm, ale ma ona również słuszną grubość zapewniając długowieczność. W miejscach klatki piersiowej oraz mostka jest dodatkowe, piankowe i miękkie podszycie, pokryte wodoodpornym materiałem. Ale oprócz tego dano je również na długiej części szelek, tak aby nie uciskały i obcierały nadmiernie pracującego psa.
Tylna część szelek ukształtowana jest tak, aby wygodnie układała się na ciele psa i nie naciskała na biodra psa. Taśmy nie są zszyte w formie litery V ale litery U, a miejsce połączenia taśm z linką, zwykle jako pierwsze ulegające zużyciu, zostało podwójnie wzmocnione. Oprócz tego w szelkach są odblaskowe elementy w postaci lamówek przy taśmach. Regularna cena w sklepie internetowym tych szelek jest bardzo atrakcyjna: 65,80 PLN. Nam szelki bardzo podpasowały i będziemy myśleli o ich zakupie. Poniżej zdjęcia ze stopniem zużycia szorek.
Plusy i minusy:
- wysokiej jakości taśmy odporne na warunki zewnętrzne
- lekka konstrukcja
- niezwykle solidne wykonanie
- potrójne szwy w newralgicznych łączeniach
- odblaski
- wysokie, miękkie i wodoodporne podszycie
NEGRO-TEAM
Firma Negro-Team przekazała nam do testów dwa rodzaje pasów biodrowych: męski model Kobuk, damski Katmai oraz standardową linkę z amortyzatorem. Szelek nie otrzymaliśmy, ponieważ producent pracuje nad całkowicie nowym modelem.
Męski pas ma długość 67 cm oraz 13,5 cm wysokości i wykonany jest z czarnej tkaniny wodoodpornej z zewnątrz jak i wewnątrz (cordura), czyli podobnie jak pasy opisane wyżej ( najlepiej użytkuje się na odzieży wierzchniej ). Producent w nowszych modelach (choćby damski ) stosuje już miękkie, piankowe wykończenie. Pomiędzy tkaninami jest miękka pianka, a całość wykończona lamowaniem z mocnej taśmy. Regulacja pasa odbywa się przy pomocy stalowej i solidnej sprzączki. Zakres 95-130 cm. Wszystkie użyte taśmy mają szerokość 2,5 cm i są połączeniem czterech kolorów: czarny bazowy z czerwonym, niebieskim i szarym paskiem. Na tylnej części pasa jest doszyta szeroka taśma tunelowa, w której przemieszcza się swobodnie główna taśma regulacyjna obwodu. Dodatkowo na tym odcinku zastosowano zielono-srebrne elementy odblaskowe dzięki czemu jesteśmy widoczni przez kierowców pojazdów po zmroku.
Z tyłu pasa mamy dwie, w pełni regulowane taśmy pośladkowe, przechodzące przez krocze i łączące się prostopadle z taśmą regulującą obwód. Nieco podobne rozwiązanie jak w przypadku dużego pasa 3RD-POLE, odciążające nasz kręgosłup. Jednak w tej konstrukcji nie ma dodatkowych taśm z przodu, a samą linę amortyzującą zapinamy na kółku typu d-ring, przyszytym na połączonych taśmach pośladkowych. W takim rozwiązaniu zauważyliśmy, że psy mocno ciągnące ( choćby kilka naszych ) potrafią rozregulować po jakiś czasie taśmę regulującą obwód. Można z tym sobie radzić blokując taśmę w metalowej sprzączce regulacyjnej 🙂
Do pasa podpinaliśmy od jednego psa do czterech i nie było z nim żadnych problemów. Co prawda pas w obecnej formie jest wycofywany z produkcji i będzie zastąpiony modelem nowszym, ulepszonym modelem z miękkim wykończeniem, ale jego koszt na poziomie 85,00 PLN nie jest wysoki. To naprawdę niedużo, ale kupując w Negro Team linkę za 35, koszt pasa to tylko 55 PLN, czyli za zestaw zapłacimy mniej niż 100 PLN.
Poniżej stan zużycia najbardziej pracujących materiałów.
Plusy i minusy:
- stosunkowo, miękkie i kolorowe taśmy
- solidne wykonanie
- potrójne szwy w newralgicznych łączeniach
- mocna taśma wykończeniowa ( lamowanie pasa )
- elementy odblaskowe
- waga w okolicach 300 g
- brak miękkiego podszycia od wewnątrz
- brak w zestawie karabinka mocującego linę z amortyzatorem ( choć można ją przywiązać bez tego elementu )
Model damski Katmai nie różni się mocno od męskiej wersji, więc pominiemy opis konstrukcji i materiałów, a skupimy się na zmianach. Kolorystyka utrzymana w praktycznej czerni ze wszystkimi niebieskimi taśmami o szerokości 2,5 cm. My testowaliśmy rozmiar S, czyli szerokość pasa to 57 cm, zakres regulacji w pasie 80 – 105cm.
Główną zmianą w damskim modelu jest miękkie, wygodne, ale i oddychające wykończenie wewnętrznej części pasa. Ładne i estetyczne, pikowane przeszyciem mocującym zewnętrzną taśmę tunelową na pas regulacyjny. W ciepłe i letnie dni możemy spokojnie zapinać pas pod koszulką i nie narażamy się na kontakt ze sztywną i szorstką tkaniną główną. Pas jest wyposażony także w odblaski.
Drugą istotną różnicą jest rozstawienie taśm pośladkowych. W męskim rozstaw wynosi 30 cm, a w damskim 22 cm. Wszystko podyktowane jest naszą wygodą i komfortem, tak aby taśmy nie obcierały i uciskały nadmiernie naszego krocza 🙂 Cena tego psa jest taka sama jak męskiego, czyli 85,00 PLN. Testowany model nadaje się z powodzeniem dla kobiet, ale i dzieci. Sport i rekreacja jak najbardziej.
Plusy i minusy:
- stosunkowo, miękkie i kolorowe taśmy
- solidne wykonanie
- potrójne szwy w newralgicznych łączeniach
- mocna taśma wykończeniowa ( lamowanie pasa )
- miękkie, wygodne i oddychające wewnętrzne podszycie
- waga poniżej 300 g
- elementy odblaskowe
- brak w zestawie karabinka mocującego linę z amortyzatorem ( choć można ją przywiązać bez tego elementu )
Lina amortyzowana 200 cm NEGRO-TEAM
Negro-Team produkuje liny wykonane z trwałej, a zarazem lekkiej taśmy tunelowej o szerokości 2,5 cm. Konstrukcja typowa, klasyka gatunku można powiedzieć, czyli taśma tunelowa, a w niej zamontowany amortyzator przy pomocy dwóch węzłów. Prosty i nieśmiertelny patent na linę. Otrzymany model do testów jest w intensywnym, żółtym kolorze z czarnymi dodatkami, zakończony z jednej strony pętlą na dłoń, a z drugiej karabinkiem stalowym o wielkości 8 cm. Długość liny w stanie spoczynku to 170 cm, a po całkowitym rozciągnięciu 200 cm.
Cóż, w takich sprzętach ciężko doszukać jakiś uchybień lub słabych miejsc. Szwy są wzmocnione w miejscach, gdzie jest to niezbędne, amortyzator jest standardowy, w trakcie testu nie puścił, więc pozostaje tylko wybór koloru 🙂 Cena liny to tylko 35 PLN. Warto może dodać, że producent stosuje liny w sportach zaprzęgowych:
* Linka zgodna z regulaminami Polskiego Związku Sportu Psich Zaprzęgów (PZSPZ) , Europejskiej Federacji Canicrossu (ECF)
i Międzynarodowej Federacji Sportu Psich Zaprzęgów (IFSS) w dyscyplinie Canicross i Bikejoring.
Plusy i minusy:
- wysokiej jakości taśma tunelowa odporna na zużycie
- solidne wykonanie
- wzmocnione szwy
- minusów w takiej konstrukcji zazwyczaj brak
SALI
Od firmy Sali otrzymaliśmy dwa pasy bardzo zbliżone konstrukcją do siebie, a jedyną różnicą jest wzmocniona, nie do zdarcia wręcz, metalowa klamra taśmy regulującej obwód pasa oraz delikatnie inny kształt. Kolorystyka bazowa utrzymana tradycyjnie i praktycznie w czerni z niebieskimi dodatkami.
Długość dwóch pasów to 67 cm, a wysokość 15 cm. Z zewnątrz wykonane są z odpornych tkanin na uszkodzenia mechaniczne i czynniki atmosferyczne. W obydwu przypadkach wnętrze wykończone jest miękką pianką z siateczkowym materiałem przepuszczającym powietrze. Poprawia to cyrkulację powietrza i zapobiega nadmiernemu poceniu, ale przede wszystkim podwyższa komfort użytkowania. Środek pasa jest wypełniony pianką układającą się do kształtu naszej sylwetki.
Konstrukcja pasa jest nam nieco znana z poprzednich modeli konkurencji, ale ma wprowadzone lekkie zmiany. Na całej długości tylnej części mamy doszyty szeroki tunel, w którym przemieszcza się swobodnie, niezależna od pasów ciągowych, czarna taśma ( szerokości 3 cm ) regulująca szerokość w pasie. Jego zakres waha się w okolicach 60-120 cm. Na nim mamy zamocowane plastikowe lub metalowe regulatory połączone z klamrą zapinającą. Pozostałe taśmy, czyli przenoszące główne obciążenia idące z liny, mają szerokość 2,5 cm i są w kolorze niebiesko-czarnym. Na tej samej, tylnej części, taśma główna prowadząca do dwóch bocznych jest zakończona dwoma kółkami typu d-ring i spięta ze sobą małym karabinkiem ( obrazek poniżej ).
Początkowo intrygowało nas takie podejście do tematu, ale po jakimś czasie przyglądając się pasowi doszliśmy do wniosku, że taki patent podwyższa funkcjonalność pasa. Zawsze możemy pozbyć się dodatkowych taśm i przypinać linę do kółka ( D-ring ) zamocowanego przy klamrze regulującej taśmę w pasie.
Obydwa modele wyposażone są w pełni regulowane pasy pośladkowe łączące się z bocznymi paskami przy pomocy kolejnego karabinka tworząc całość całkowicie rozbieralną. Mamy możliwość pozbycia się bocznych pasów oraz pośladkowych używając najprostszego pasa z taśmą regulacyjną i kółkiem mocującym linę. Szwy we wszystkich produktach może nie są wykonane super estetycznie, ale są mocne. Dają gwarancję niezawodnych łączeń. Cena standardowego pasa tego typu w sklepie internetowym Sali to 69 PLN, a za wzmocnioną metalową klamrę musimy dopłacić jedyne 5 PLN.
Plusy i minusy:
- dobrej jakości taśmy
- solidne wykonanie
- mocne szwy w newralgicznych łączeniach
- waga w okolicach 300 g
- miękkie i oddychające wnętrze
- karabinki mocujące linę w zestawie
- wewnętrzne podszycie prezentuje się mało estetycznie, mogłoby mieć stabilizujące pikowanie
- brak elementów odblaskowych
Poniżej fotka obrazująca zużycie najmocniej pracujących elementów w pasie. Lekkie odbarwienia taśmy i zmechacenie oraz karabinek nie błyszczy jak nówka sztuka. Poza tym wszystko gra w trakcie codziennego użytkowania. Czego chcieć więcej za takie pieniądze?
Smycz z amortyzatorem 190/230 SALI
Pierwsza lina z amortyzatorem jest prawie kolejną klasyczną produkcją, czyli taśma tunelowa w kolorze niebieskim z zamontowanym amortyzatorem przy pomocy dwóch węzłów. Jej długość w spoczynku to 190 cm, a na pełnym obciążeniu 230 cm. Dlaczego prawie? Ponieważ lina zwieńczona jest dwoma wzmocnionymi karabinkami stalowymi o długości 8 cm, a do tego ma wszyte z jednej strony dodatkowe kółko (typu D-ring), do którego można przyczepić inną linę. Warto dodać, że D-ring jest na takiej wysokości, że przy jego pomocy i końcowego karabinka możemy utworzyć pętlę na dłoń. Jak widać na środkowym zdjęciu wykończenie szwów przy karabinkach jest wzmocnione dodatkową czarną taśmą. Nie zauważyliśmy w tym miejscu szczególnych oznak zużycia, ale lepiej mieć więcej w standardzie niż mniej 🙂
Cena tej liny to tylko 30 PLN, całkiem przyjemnie!
Zdjęcie normalnego zużycia w trakcie testów:
Smycz z amortyzatorem SAM-170/210/2G SALI
Druga testowana smycz jest delikatnie krótsza, ale ma za to mocniejszy amortyzator określony przez producenta symbolem 2G. Jej długość w spoczynku to 170 cm, a w pełnej rozciągłości 210 cm. Taśma tunelowa o szerokości 2,5 cm w kolorystyce niebiesko/czarnej. Z jednej strony mamy pętlę, a z drugiej wzmocniony, stalowy 8-centymetowy karabinek. Mamy tutaj nieco innowacyjne podejście do sposobu mocowania amortyzatora. Brak klasycznych węzłów. Sam sposób połączenia gumy z główną liną kryje się w szerszej, czarnej taśmie tunelowej (3,5-4cm). Prawdopodobnie wewnątrz mamy zrobioną pętlę ze standardowej linki gumowej ( co daje nam podwójną twardość ) połączoną końcami za szyte pętle liny głównej. Całość jest zamaskowana szerszą taśmą, tak aby grubszy amortyzator nie zniszczył zbyt wąskiego tunelu głównej liny. Całkiem ciekawe rozwiązanie 🙂 A do tego cena sklepowa linki to 28 PLN!
Plusy i minusy:
- wysokiej jakości taśma tunelowa odporna na zużycie
- innowacyjne podejście do montażu amortyzatora
- solidne wykonanie
- wzmocnione newralgiczne miejsca
- wzmocnione karabinki stalowe
- dodatkowy D-ring z możliwością zapięcia pętli na dłoń
Szelki zaprzęgowe typu SLED – SALI
Klasyczne sledy od Sali wykonane są z trwałej i lekkiej taśmy o szerokości 2,5 cm. Kolorystyka dopasowana do całego otrzymanego zestawu, czyli połączenie czerni i niebieskiego. W okolicach klatki piersiowej i boków wyposażone w miękkie, ale niezbyt wysokie podszycie siateczkowe. Całe szelki są dobrze dopasowane do sylwetki psa nie przeszkadzając w trakcie wysiłku. Szwy w newralgicznych miejscach są puszczone wielokrotnie zwiększając wytrzymałość połączeń. Może nie zawsze prezentują się znakomicie, ale są na pewno trwałe i solidne.
W trakcie biegania, jazdy na rowerze, zaprzęgu i dogtrekkingach nic nie spowodowało nadmiernego zużycia, więc klasyka gatunku sprawdza się w każdych warunkach. Cena tych sledów w sklepie internetowym jest bardzo niska: 41 PLN. Jak na taką cenę nie spodziewałbym się wodotrysków, ale jakość i wykonanie jest na bardzo przyzwoitym poziomie.
Stan zużycia nie najgorszy, choć obawialiśmy się nieco tego podszycia, ale nie jest źle.
Szelki norweskie SALI
Do drugiego zestawu Sali dostarczyło szelki typu norweskiego. O samej konstrukcji pisaliśmy na początku tekstu, więc skupimy się jedynie na użytych materiałach oraz jakości wykonania.
Użyta taśma jest identyczna jak w sledach Sali, czyli 2,5 cm w identycznych kolorach. Klamerka samozatrzaskowa wykonana z trwałego tworzywa pozwala na szybkie i łatwe zakładanie szelek, co bywa czasem problematyczne dla laików w przypadku sledów. Trzy kółka zamontowane na szelkach są typu D-ring ze spawanymi połączeniami. Mamy do tego jeszcze regulację taśm, aby idealnie ułożyć szelki na psie. W miejscach najbardziej narażonych na obtarcia w trakcie pracy producent zastosował identyczne podszycie jak w sledach, aby zapewnić psu odpowiedni komfort. Zawsze byliśmy zwolennikami typowych sledów, ponieważ każde łączenie w szelkach (plastikowa klamerka) budziło w nas obawę, że pies może to zwyczajnie rozwalić. Nie uśmiecha się nam patrzeć jak pies gania za sarnami w lesie zamiast ciągnąć nasz rower 🙂 W przypadku tych szelek nie mamy takiej obawy. Dwa psy, które testowały szorki były kilka razy mocno podekscytowane widokiem młodych sarenek i klamerka dała radę! Zakup takich szelek to niewielki wydatek: 41 PLN.
PODSUMOWANIE I OCENA
Przystępując do testów otrzymanego sprzętu ponad pół roku temu chcieliśmy użytkować go w różnych warunkach, ale głównie w codziennych długich spacerach. Zakładając, że średnio dziennie pokonujemy z psami minimum 5 km można śmiało przyjąć, że nakręciliśmy z tymi akcesoriami grubo ponad 1000 km. Liny zostały najmocniej wyeksploatowane, ponieważ one towarzyszyły nam bez ustanku, dzień w dzień. Pasy początkowo używaliśmy rotacyjnie, aby sprawdzić komfort użytkowania, a w późniejszym okresie wybraliśmy najbardziej odpowiednie do naszych potrzeb i czterech psów. Szelek na co dzień nie zakładamy, ponieważ staramy się uczyć psy, aby w nich pracowały, czyli biegały, ciągnęły rower lub sanie. Nie startujemy z naszymi psami w zawodach, więc użytkowaliśmy pełne zestawy bardziej rekreacyjnie, głównie w trakcie treningów ( 2-3 razy w tygodniu). Do tego zaliczyliśmy kilka imprez dogtrekkingowych.
W naszym przekonaniu wszystkie firmy biorące udział w teście produkują sprzęt na dobrym i zbliżonym do siebie poziomie. Musimy pamiętać, że nie są to ogromne firmy, czy koncerny, które mają jakieś wydumane budżety, a raczej przypominające typowe przedsięwzięcia handmade. Ale oceny jednostkowe oczywiście przyznamy 🙂
Postanowiliśmy oceniać poszczególnych producentów, a nie konkretne produkty w 5-stopniowej skali ocen. Dlaczego? Ponieważ testowaliśmy zestawy, a nie wybrane akcesoria. Głównym kryterium naszej oceny jest wytrzymałość sprzętu, a niekoniecznie design. Oczywiście, ideałem byłoby połączenie tych dwóch elementów. Warto jeszcze dodać, że kolorystyka oferowanego sprzętu przez producentów jest o wiele bogatsza i można ją dobierać pod swoje upodobania i gusta.
1. Wytrzymałość i niezawodność
W tej kategorii wszystkie produkty spełniły nasze wymagania, czyli nie zawiodły nas w żadnej sytuacji. Pasy oraz ich komponenty nie uległy uszkodzeniu lub naprawie. Liny nie straciły amortyzacji – to chyba zawsze najsłabsze ogniowo, nie mają drastycznych uszkodzeń, karabinki nie pękły, szwy trzymają. Z szelkami podobnie, brak oznak zniszczenia, tylko normalne ślady użytkowania, a psy nie miały żadnych obtarć lub śladów na sierści i skórze od nieprawidłowej pracy szorek. Cały osprzęt praliśmy kilkakrotnie z dodatkami detergentów.
2. Jakość wykonania
Tutaj ocenialiśmy sposób wykonania sprzętu, czyli liczbę szwów, stosowane techniki wykończeniowe oraz na samym końcu metody oznakowania rozmiarówki
i znakowania. Negro-Team i Sali w tej kategorii wypadły na niemal równym, dobrym poziomie. Odrobinę lepiej, ale jednak, zaprezentowały się produkty 3RD-POLE z dużą dbałością o detale. Od szwów począwszy, a na tkanych metkach kończąc, które mimo ostrego użytkowania i prania są nadal czytelne.
3. Jakoś użytych materiałów
Bardzo zbliżone proporcje przyznania punktów jak w poprzedniej kategorii. Negro-Team oraz Sali stosują podobne do siebie taśmy, przynajmniej jeśli chodzi
o szerokości oraz jakość ( ale nie są to raczej produkty z tych samych źródeł ). 3RD-POLE wyraźnie odróżniło się od reszty stosując sztywniejsze i grubsze taśmy, dające poczucie niezwykłej solidności. Tkaniny zewnętrzne wszyscy stosują bardzo zbliżone do siebie ( cordura?). Miękkie, wewnętrzne podszycie pasów nieco lepiej prezentuje się w Negro-Team, choć strata Sali jest niewielka, ponieważ można się tylko doczepić do estetyki wykończenia.
4. Innowacyjność
Poprzez innowacyjność rozumiemy nietuzinkowe podejście do rozwiązań konstrukcyjnych, ale podyktowane mocno praktycznym aspektem. W przypadku lin niewiele można nowego wymyślić, zwłaszcza w prostym i sprawdzonym już klasyku (lina Negro-Team), ale Sali wypadło tutaj najciekawiej. Do tego Sali i 3RD-POLE zastosowało wzmocnione karabinki, które będą punktowały także w następnej kategorii. Sali produkuje sprawdzone klasyczne sledy i szelki norweskie, natomiast model Iqbal 3RD-POLE zaprezentował się na tym tle bardzo interesująco. Ciekawą konstrukcją pasa wykazało się Sali, gdzie dosyć złożony model można szybko zredukować do prostego i praktycznego pasa. Może przy pierwszym wrażeniu ten model wydaje się nico przekombinowany, ale po dłuższym użytkowaniu ma to sens. Negro-Team tak jak w przypadku liny utrzymał dobry poziom w sprawdzonej konstrukcji. 3RD- POLE natomiast punktuje detalami, które choć małe ułatwiają życie: klamerki i regulatory na pasach regulacyjnych oraz bardzo ciekawa i solidna konstrukcja dużego pasa. W nowej wersji z miękkim i oddychającym wnętrzem może to być duży wypas!
5. Bezpieczeństwo
Na ostatni punkt składają się mocne szwy, spawane solidnie kółka, metalowe sprzączki, wysokiej jakości plastikowe klamry zatrzaskowe oraz użyte taśmy. Wszyscy producenci dali radę, ale warto zwrócić uwagę na elementy odblaskowe, które zastosowało Negro-Team oraz 3RD-POLE. W okresach jesienno zimowych, trenując czasem po zmroku, to obecnie niemal obowiązkowe wyposażenie nawet w sportach z psami.
Sumując wszystko razem, najlepiej wypadła w naszych testach firma 3RD-POLE, której przyznajemy 4,5 punktu. Dwie pozostałe firmy, czyli NEGRO-TEAM oraz SALI otrzymują po 4 punkty.
Zdajemy sobie doskonale sprawę, że nasza ocena jest subiektywna, a każdy użytkownik stający przed zakupem w/w sprzętu będzie kierował się swoimi indywidualnymi kryteriami. Mamy nadzieję, że w dosyć obszerny i rzeczowy sposób zaprezentowaliśmy otrzymany sprzęt do testu i część osób skorzysta z naszego doświadczenia podczas wyboru akcesoriów do uprawiania sportu lub rekreacji z psami.
Tekst: Piotr Rukat, foto Zuzanna i Piotr Rukat, 2015
More from DogTrekking
Psy dla aktywnych. Z nimi nie będziesz się nudzić.
W poprzedniej części wymieniliśmy kilka topowych ras w sportach, natomiast warto się przyjrzeć także psom, które niezwykle mocno zasługują na …
Samotna wyprawa z psami w Karpaty Rumuńskie
Joanna Olszewska zaplanowała wyprawę z swoimi psami w Karpaty Rumuńskie. Wspominaliśmy niedawno o jej wyprawie na naszej stronie w tym …
5 komentarzy
Dla mnie osobiście świetną marką jest polska Hifica:)Wszystko robione ręcznie na zamówienie,dużo lepsze ceny,a jakość wykonania bez porównania.Pas maszerski dosyć spory gabarytowo,ale nawet w największy upał plecy praktycznie suche.I jeszcze coś czego nie widziałam w innych firmach pas posiada linki z amortyzatorem,a lina amortyzowana wielofunkcyjna zarówno na rower jak i zwykłe spacery:)Do tego 10 lat gwarancji na sprzęt:)
Zdradzicie co to za utwór na pierwszym filmiku? 🙂