W najbliższy weekend w Mogielicy odbędzie pierwsza w tym roku impreza dogtrekkingowa organizowana przez stowarzyszenie frikaj.pl. Rozmawiamy z organizatorami tych imprez: Michałem Bieda, Radosławem Bieda oraz Joanną Nosal, aby przybliżyć wszystkim ducha typowo górskiego dogtrekkingu.
– Pierwsze swoje imprezy dogtrekkingowe zorganizowaliście w 2013 roku. Opowiedzcie jak do tego doszło oraz co Was skłoniło do zabrania się za własną imprezę. Może brak tego typu imprez w regionie?
Sami zaczęliśmy biegać z psami dużo wcześniej, potem był udział na zawodach w Złotym Stoku (Radka) i poszukiwanie tego typu imprez w najbliższej okolicy, co niestety zakończyło się fiaskiem, więc postanowiliśmy założyć własne Stowarzyszenie i organizować tego typu imprezy w naszym województwie.
– Byliście aktywni sportowo przed organizacją swoich imprez? Z psami, czy bez psów jeszcze?
Od zawsze uprawialiśmy sport, z małymi przerwami. Były to sztuki walki, rowery górskie, bieganie, pływanie, wspinaczka i długie wypady trekkingowe. Aktywności te były zarówno z psami jak i bez. Od dawna mamy psy, ale po śmierci naszego Rottweilera była dość długa przerwa w ich posiadaniu i wtedy sport uprawialiśmy indywidualnie, zazwyczaj dość ekstremalnie, bo np. na via Ferratach w Dolomitach, w górach na rowerze, czy właśnie wspinając się. Odkąd ja (Michał) mieszkam z narzeczoną (Asią), to z naszymi psami uprawiamy amatorsko Bikejoring, startujemy w Dogtrekkingach i czysto dla zabawy Agility (Haszczak też potrafi! Nawet lubi i jest całkiem szybki 😉 ). Ostatniej zimy udało nam się ze znajomym zbudować sanie zaprzęgowe i w zimie głównie w ten sposób trenowaliśmy.
– Po dwóch latach organizacji macie już więcej doświadczenia, a Wasze imprezy przyciągają coraz większą liczbę uczestników. Czy zauważyliście, że sama idea aktywnego spędzania wolnego czasu z psami jest popularniejsza w całej Polsce?
Jak najbardziej, pokazują to ostatnie ilości uczestników dogtrekkingów z Pucharu Polski. Dorównują one wielu górskim imprezom, co pokazuje, że jednak ‘ma to wzięcie’. Dużym plusem jest to, że na najkrótszych dystansach, tak naprawdę może iść niemal każdy i jest to też okazja do spotkania się ze znajomymi, czy fajnego spędzenia czasu z rodziną.
– Z tego co widzę, w trakcie imprezy bardzo mocno angażujecie się w promocję adopcji psów schroniskowych. Wiemy, ze sytuacja bezdomnych psów w całym kraju nie jest różowa. W czasie najbliższej edycji frikaj będzie można “pożyczyć” właśnie psa ze schroniska, aby pobiec lub wędrować z nim na imprezie. Opowiedzcie coś o tym pomyśle.
(Michał i Asia) Prowadzimy hotel dla zwierząt. Często do nas trafiają psy bezdomne z Fundacji z nami współpracujących i jednym ze sposobów na budowanie z nimi relacji jest właśnie sport. Odkryliśmy w tym całkiem fajny potencjał, a mamy psy, które się do tego nadają. Uznaliśmy, że jest to świetny sposób na to, by je wypromować, a tym samym znaleźć im aktywne domy. Każdy uczestnik może sobie pożyczyć psiaka, z którym będzie biegł – dla biegacza to szansa na uczestnictwo (i zniżkową opłatę startową), a dla psa na nowy dom. Jedna z Fundacji zrobiła tak, po nas, na swoim dogtrekkingu i psiak następnego dnia pojechał do nowych właścicieli, z którymi mieszka do dziś i są z suni bardzo zadowoleni – na zawodach biegli właśnie z tym psiakiem 🙂 Nawet jeśli taki pies nie znajdzie domu poprzez Dogtrekking to jest to dla niego szansa na fajny, długi spacer lub bieg oraz socjalizację, co pozytywnie wpływa na ich oczekiwanie na upragnione miejsce na ziemi. W tym roku będą nam też towarzyszyć szczeniaki w połowie Husky, które szukają domków – chociaż one tylko w biurze zawodów i najbliższej okolicy 😉
– Do kogo kierujecie imprezy frikaj.pl?
Do biegaczy, rodzin, dzieci w każdym wieku, którzy mają ochotę miło spędzić czas w doborowym towarzystwie, świetnie się bawić ze swoim lub pożyczonym psem i ewentualnie wygrać fajne nagrody, które są nie tylko dla zwycięzców! Każdy znajdzie coś dla siebie, jest to szansa na nawiązanie nowych znajomości albo czegoś więcej (z Asią poznaliśmy się przez Dogtrekking).
– Jakie zaplanowaliście trasy w tym roku? Czy każda osoba lub rodzina pragnąca rozpocząć swoją przygodę z dotrekkingiem poradzi sobie bez problemu na trasie?
Ok. 10-15km (indywidualnie i rodzinnie), ok. 25-30km i ok. 50km. Najkrótszą trasę pokonaliśmy z 8 letnim chłopakiem, który wprawdzie był trochę zmęczony, ale świetnie dał sobie radę i pokonał ją w całości o własnych siłach, sporo nawet biegnąc. Co do średniej trasy, to tutaj już dzieciom tego nie polecamy, będzie ona troszkę wymagająca, natomiast najdłuższa… Powiem tak – nadal chcemy być najtrudniejszym Dogtrekkingiem w Polsce. Na każdym dystansie jest przynajmniej jeden (na najkrótszym jeden) punkt, który sprawi uczestnikom trochę problemu i jest poza szlakiem, natomiast wszystkie pozostałe są bardzo łatwe do znalezienia. Na każdym punkcie będą wolontariusze, którzy wspomogą dobrym słowem, piciem i jedzeniem (chociaż dwa ostatnie nie na każdym punkcie).
- frikaj.pl
- frikaj.pl
- frikaj.pl
- frikaj.pl
- frikaj.pl
- frikaj.pl
– Wrócę do Waszego longa. Jako jedni z nielicznych w Polsce macie naprawdę długi dystans, który liczy 50 km. Taka trasa może robić wrażenie nawet na biegających w maratonach. Jak wiele osób startuje w tej kategorii?
Niestety niewielu, liczymy na to, iż w przyszłości coraz więcej biegaczy Ultra doceni bieganie z psami i zacznie startować z nimi w tego typu imprezach. W Czechach są nawet 100km imprezy, u nas chyba na to jeszcze za wcześnie, ale kto wie co będzie kiedyś? W tej chwili jest często tylu zawodników, by zapełnić podium i nic ponadto ;). Na większości imprez dystans long pokonują zawodnicy w okolicach 4-7 godzin, u nas 7h to był rekord, aczkolwiek wtedy zmuszeni byliśmy do skrócenia trasy przez ostatni podryg zimy.
– Jak są postrzegane Wasze imprezy przez lokalną społeczność oraz włodarzy? Macie jakieś wsparcie z ich strony?
Lokalna społeczność coraz częściej się tym interesuje, chociaż często jeszcze nadal robienie z psami czegoś więcej jest postrzegane ze zdziwieniem ze strony ludzi. To małe miasto i świadomość jest na pewno mniejsza niż w Krakowie czy Warszawie, ale wszystko idzie ku lepszemu, a nawet nieraz już mijamy ludzi, którzy z psiakami uprawiają jakiś sport.U nas też coraz więcej ludzi uczestniczy z psami właśnie z naszych okolic. Włodarze w poprzednich latach nas wspomagali w skromniejszy sposób (Miasto Limanowa) natomiast w tym roku spisali się na medal i bardzo pomogli nam w tym, aby impreza się odbyła – zarówno Starostwo Powiatowe w Limanowej jak i Wójtowie Gmin Słopnice, Dobra i Kamienica – czyli obszarów, na których odbywać się będą nasze zawody. Pomogły nam też lokalne firmy jak Bank Spółdzielczy w Limanowej, Folwark Stara Winiarnia, Tymbark, Habys, Okna Partner, szkolna grupa wolontariuszy z SKKT Orkantour, FreshWaves, sklep sportowo-psi Orys.pl, hotel dla zwierząt Skylos.pl, Habys, sklep Arka i MM Limanowa. Także pomocników w tym roku nie zabrakło 🙂
– Wiemy, że nie dla nagród i czasówek startuje się w dogtrekkingach zazwyczaj, ale jak już są takowe to znacznie przyjemniej się wędruje. Na co mogą liczyć uczestnicy?
Jest trochę tego i nie tylko zwycięzcy mogą liczyć na nagrody i upominki 🙂
– 1 voucher 2-osobowy na pobyt ze śniadaniem i koncertem w Folwarku Stara Winiarnia
– para spodni oraz 5 pasów z bidonami marki DOBSOM
– nagrody z firmy DINGO – 7x mata samochodowa + dysk oraz 14 bonów o wartości 50zł do wykorzystania w www.dingo-shop.com.pl
– firma ZeroDC ufunduje: 7x komplet: pas biodrowy, linka z amortyzatorem oraz szelki dla psa; 7x obroża + linka z amortyzatorem oraz 7x obroża + torba na smaki. Dodatkowo 3 kurtki/polary dla psów
– Animal Service ufunduje: 7 karm 15kg, 7 karm 7,5kg oraz 7 karm 3kg
– Runguru.pl ufunduje 21x 3 miesiące abonamentu gratis
– Świetna inicjatywa, życzymy Wam niesłabnących sił w organizacji imprez dogtrekkingowych. Bardzo dziękuję z rozmowę i do zobaczenia na Waszej trasie 🙂
Rozmawiał: Piotr Rukat 2015
More from DogTrekking
Psy dla aktywnych. Z nimi nie będziesz się nudzić.
W poprzedniej części wymieniliśmy kilka topowych ras w sportach, natomiast warto się przyjrzeć także psom, które niezwykle mocno zasługują na …
Samotna wyprawa z psami w Karpaty Rumuńskie
Joanna Olszewska zaplanowała wyprawę z swoimi psami w Karpaty Rumuńskie. Wspominaliśmy niedawno o jej wyprawie na naszej stronie w tym …
2 komentarze
Fajny wpis. Miałem się pojawić na tych zawodach, ale siła wyższa mnie powstrzymała i niestety nie zagoszczę w tej edycji. 🙁
A szkoda, bo wywiad jest bardzo zachęcający.
Niestety na tą edycję również nie dotrzemy 🙁 Ale we wrześniu do Zakopanego już obowiązkowo!
http://aktywnizpsami.pl/wydarzenia/dogtrekking-frikaj-zakopane/