Mamy już kalendarzową wiosnę, warto więc pomyśleć o zabezpieczeniu naszych psów przed tymi powszechnie występującymi pasożytami.
Do najczęściej występujących w Polsce gatunków należą: kleszcz pospolity (Ixodes ricinus) oraz kleszcz łąkowy (Dermatocentor reticulatus).
U naszych czworonogów najczęstszymi chorobami przenoszonymi przez kleszcze są:
- choroba z Lyme (powszechnie zwana boreliozą),
- babesioza,
- anaplazmoza,
- erlichioza.
Pamiętajmy, że wszystkie te choroby są niebezpieczne dla zdrowia i życia człowieka oraz naszych psów.
Spędzając aktywnie czas z naszymi podopiecznymi jesteśmy narażeni na kontakt z kleszczami, gdyż bytują one zazwyczaj tam gdzie spacerujemy lub uprawiamy sport na świeżym powietrzu. Dlatego przebywając na obszarach leśnych, zwłaszcza tych liściastych lub mieszanych, łąkach, wszelkich zaroślach, gęstych paprociach, a także parkach miejskich i zielonych obrzeżach osiedli mieszkaniowych możemy przynieść kleszcze do domu.
Czy istnieje skuteczna ochrona przed kleszczami?
Idealnej metody i gwarantującej stu procentową ochronę oczywiście nie ma, ale możemy stosować u psów różne środki odstraszające i zabijające kleszcze. Jednym ze sposobów jest zakładanie zwierzętom specjalnej obroży. Jest kilku producentów tych produktów, ale wybór należy oczywiście do nas. Skuteczność obroży jest różna. Z naszych doświadczeń wynika, że w niektórych rejonach jedne obroże działają lepiej inne gorzej. Zresztą to również ulega zmianie, gdyż kleszcze nie reagują na środki, które stosowaliśmy z powodzeniem od kilku sezonów u naszych psów. Warto wtedy zmieniać obrożę od innego producenta i obserwować ilość przyczepionych kleszczy u psa.
Okres działania obroży ( w zależności od producenta ) to 4 do 6 miesięcy, ale bardzo ważne jest, aby co jakiś czas zdejmować obrożę i energicznie ją rozciągać uwalniając tym samy substancję czynną zawartą w gumie.
Podobnym środkiem odstraszającym pasożyty są preparaty typu spot on ( pipety ) do zakraplania na skórę psa. I tak jak przypadku obroży należy obserwować, który preparat sprawdza się najlepiej w naszej okolicy. Niektórzy opiekunowie psów stosują jednocześnie obrożę i preparat na skórę psa, ale należy uważnie czytać ulotki dołączane do w/w środków, gdyż zbyt duża ilość substancji zawartej w produktach może powodować podrażnienia skóry i alergie u zwierząt.
Pipety stosujemy średnio co 4-5 tygodni, a bezpiecznie jest wykonywać kolejne zakraplania na tzw. “zakładkę”, czyli w końcowym okresie działania środka aplikować kolejną dawkę.
Stosunkowo niedawno na rynku pojawiły się również tabletki podawane psom doustnie. Więcej o jednych z nich, które my stosujemy z powodzeniem u naszych psów, przeczytacie w osobnym tekście TUTAJ.
Tak jak informowałem wcześniej, środki te nie zapewniają stu procentowej ochrony, więc po każdym spacerze w okresie inwazji kleszczy należy po przyjściu szukać w sierści przyczepionych kleszczy.
Usuwanie kleszczy.
U naszych psów najczęstszymi miejscami, gdzie znajdujemy kleszcze są łapy, wszelkie zagłębienia pod łapami, szyja, kark, głowa, okolice uszu, ale też grzbiet, czy podbrzusze. W zasadzie kleszcze mogą pożywiać się w każdym miejscu ciała żywiciela. Podczas stosowania wcześniej opisanych preparatów kleszcze mogą utrzymywać się na skórze psa dzień lub dwa, a później powinny uschnąć i odpaść bez ukąszeń, nie opite krwią. Jednak nie każdy opiekun ma tyle cierpliwości i czeka na działanie środków przeciw kleszczowych.
Jak zabrać się do usunięcia niezbyt przyjemnego osobnika z sierści?
Kleszcza nie powinno się wykręcać palcami oraz za pomocą substancji natłuszczających ( długo panowała taka obiegowa opinia w społeczeństwie ). Może to spowodować zatkanie tchawek (narządu wymiany gazowej) kleszcza, a następnie jego wymioty, które przyśpieszają przedostanie się bakterii i wirusów do osoby ukąszonej.
W domu zazwyczaj dysponujemy pęsetą i przy jej pomocy możemy pozbyć się niechcianego gościa. Delikatnie, acz stanowczo chwytamy go najbliżej skóry i usuwamy ze skóry. Jest to dosyć trudna metoda i trzeba nabrać lekkiej wprawy zwłaszcza, gdy nasz pies nie jest oazą spokoju.
Alternatywą dla pęsety są miniaturowe pompki ssące, plastikowe “kleszczołapki” dostępne w aptekach. Jeśli nie jesteśmy pewni czy będziemy umieli właściwie usunąć kleszcza, wskazane jest zgłoszenie się do weterynarza.
Po usunięciu kleszcza należy:
- dokładnie umyć ręce,
- zdezynfekować miejsce ukłucia wodą utlenioną lub 40% alkoholem,
- obserwować miejsce po ukłuciu, jeśli wystąpi niepokojąca zmiana skonsultować się z weterynarzem.
Warto też, gdy wiadomo, że kleszcze przebywały na zwierzęciu, a nie miało ono odpowiedniego zabezpieczenia przed kleszczami, wykonać po 2 tygodniach badanie immunologiczne krwi w kierunku zakażenia chorobami odkleszczowymi, gdyż odpowiednio wcześnie podjęta terapia (przed pojawieniem się objawów klinicznych choroby) może znacznie zwiększyć szanse na wyleczenie zwierzęcia.
Tekst: Piotr Rukat
More from Aktualności
Wilki cierpią od chorób odkleszczowych
Wykorzystując metody molekularne naukowcy potwierdzili, że wilki w Polsce zarażają się różnymi patogenami roznoszonymi przez kleszcze. Najczęściej obecny jest u …
Terapia z psem zapewnia równy komfort niezależnie od płci
Chociaż istnieje wiele badań wykazujących, że programy dogoterapii mogą poprawić dobrostan społeczny i emocjonalny danej osoby, w wielu z nich …